Powrót do szkoły nie taki straszny?

Wakacje, wakacje i po wakacjach. Wystarczyło mrugnąć okiem i się skończyły. Powrót do szkoły to jedno z najbardziej znienawidzonych rzeczy przez nastolatków. O ile można to nazwać rzeczą. Jednakże w dzisiejszym poście, napisze Wam kilka porad, aby ten rok szkolny był odrobinę lepszy. Mam nadzieję, że kilka z nich zapamiętacie i wypróbujecie w teorii! Zaczynajmy.

 Alarm, alarm i jeszcze raz alarm. Czas wstawać do szkoły!!! Chyba nie tylko ja tego nie znoszę. Jednak, to nie musi być takie okropne. Aby dźwięk, który każe Ci powitać kolejny dzień nie był taki straszny ustaw sobie coś motywującego! Ulubiona piosenka, własne nagranie, śmieszne nagranie, które za każdym razem cię rozśmiesza lub coś co motywuje do życia. Gwarantuje Ci, że kiedy otworzysz oczy i usłyszysz ulubiony dźwięk-umili Ci to wstawanie wcześnie. Druga rada apropo wstawania rano, to nastawienie. Wiele z nas, kiedy otwiera oczy jest przygnębione i mówi coś w stylu "*cenzura*". Otóż, kiedy wstaniesz rano, staraj się cieszyć z życia i powtarzać cały czas "To będzie mój dzień!". W końcu 'jutro' nie jest każdemu dane:)

 Jeśli jesteś naprawdę mega śpiochem i leniuszkiem, moja rada: nigdy nie stawiaj budzika, telefonu na wyciągnięcie ręki!! Połóż go gdzieś na drugim końcu pokoju. Żeby go wyłączyć będziesz musiał/a wstać. Druga rada: *nie ustawiaj pierdyliard budzików. Ustaw o jednej konkretnej godzinie, a kiedy zadzwoni budzik, będziesz wiedział/a, że jeśli nie wstaniesz teraz-spóźnisz się, opuścisz lekcje, szkołę i nie znajdziesz pracy, a na śmietniku nie ma ładowarki do telefonu:)

 Śniadanie!!! Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę, ale to najważniejszy posiłek. Napisze Wam teraz z własnego doświadczenia, że kiedy nie jadłam śniadań rano byłam okropna. Zmęczona, śpiąca, brak energii, brak chęci do życia. Tak, to właśnie śniadanie daje najwięcej energii i pozwala rozsądnie myśleć. Odkąd jem śniadania rano przed szkołą i w szkole jestem zupełnie inna. Może się wydawać głupie, ale naprawdę istotne. Jeśli nie macie czasu jeść rano przed szkołą, zadbajcie żeby w Waszym plecaku znalazła się chociaż mała kanapeczka. Gwarantuje efekty. 

 Notatki?? "Przecież wiadomo, po to mam zeszyty". Otóż nie chodzi mi o to co dyktują nauczycielki. Załóż swój własny notes i notuj to co uważasz za słuszne. Nie zawsze nauczycielki każą zapisywać dość istotne rzeczy. Jednak nikt nie może zabronić Tobie tego robić. Pamiętaj też, aby zeszyty i notesy prowadzić kolorowo, doklejać naklejki etc. Lepiej będzie Ci się uczyło i milej oglądało zeszyt.

 Outfity... Mało istotna rzecz?? Wcale nie! Obuwie, w którym się pokazujesz okazuje Twój styl, charakter i komfort. Każdy ma swój styl. Czy Ty masz swój styl i czujesz się w nim dobrze? Pokaż to! Nie dołuj się, nie zwracaj uwagi na ludzi, których nie lubisz. Żyj chwilą i pokazuj jak dumna jesteś ze swojego wyglądu i pamiętaj, że jesteś piękna! 

 "Ucz się systematycznie, słuchaj na lekcjach.." Wiem, to brzmi kosmicznie, nie myślcie sobie, że ja to robię. Staram się, ale zawsze najmniejsza drobnostka sprawia, że przestaje słuchać nauczycieli. Jednak rada na dzisiaj: po skończonym dniu w szkole, przeczytaj notatkę z lekcji, więcej Ci się zapamięta i będziesz mieć mniej do nauki następnym razem. Sprawdzian zapowiedziany dwa tygodnie wcześniej, ale my się wciąż uczymy noc przed sprawdzianem. Największy błąd popełniany przez młodzież. Zamiast przeczytać chociaż jedną lekcję w dzień zapowiedzi, nie korzystamy i odkładamy wszystko na jedną chwilę. Potem mamy więcej stresu, więcej nauki i wszystko wychodzi nam na minus. W tym roku starajcie się uczyć systematycznie, chociażby przeczytać notatkę, a obiecuje, że zapamiętasz więcej.

 Nie daj się ponieść nauce. Nie zapominaj o zabawie i znajomych. Jeśli nie masz sprawdzianu lub kartkówki na kolejny dzień co stoi na przeszkodzie spotkania? Cały weekend masz przeznaczony na odpoczynek i zabawę, ale w luźne dni również nie stoi Wam nic na przeszkodzie.

Pamiętaj o tym, że musisz odpocząć. Jesteśmy tylko ludźmi i należy się nam odpoczynek tak jak każdemu innemu. Wysypiaj się, zapominaj chociaż na chwilę o obowiązkach. Włącz jakiś dobry film, połóż się, poczytaj książkę, wyjdź na świeże powietrze. Cokolwiek! Odpoczynek jest bardzo ważną częścią dnia, zwłaszcza dla mnie;) Poczujesz się lepiej i odetchniesz od codzienności.

Masz zły dzień? Wstałaś lewą nogą? Wszystko Cię dobija? Nie chcesz z nikim gadać? Każdy ma takie dni, powtarzam jesteśmy tylko ludźmi. Wtedy najlepiej usiądź pod klasą, włóż słuchawki do uszu i włącz swoją ulubioną muzykę. Zrelaksujesz się i trochę ochłoniesz.

***

Na koniec chciałabym Was przeprosić za tak długą nieobecność. Postaram się to teraz nadrobić. Mam nadzieję, że chociaż kilka inspiracji Wam się spodobało i jakoś się przydadzą. Jeśli macie jakieś propozycje na posty piszcie śmiało w komentarzach. Miłego dnia i do zobaczenia niebawem!

Share:

7 COMMENTS

  1. Dobre rady! :)

    Zapraszam do mnie na nowy post! Zaobserwuj, jeśli Ci się spodoba! :)
    >> ALEXANDRAK-BLOG.BLOGSPOT.COM <<


    ReplyDelete
  2. Jak dobrze, że ja mam już szkołę za sobą :D

    ReplyDelete
  3. Co do ulubionej piosenki na dzwiek alarmu to sie totalnie u mnie nie sprawdza bo pozniej gdy tylko uslysze ta piosenke w innym miejscu patrze sie wrecz tak -.- naprawde! Zle zaczyna mi sie kojarzyc nie wiem tak jakos nie lubie ogolnie byc budzona dlatego uwielbiam kiedy budze sie sama przed budzikiem i moge sobie spokojnie polezec i sie "odprezyc" przed zaczynajacym sie dniem! <3
    Nie ma co odliczam dni do kolejnych wakacji haha! :3

    Versjada

    ReplyDelete
  4. Podobno nie ustawia się swojej ulubionej piosenki na alarm bo albo się ją znienawidzi albo się nie wstanie :D Cieszę się, że szkołę mam już za sobą :)
    Anonimoowax - Klik

    ReplyDelete
  5. Akurat jestem tegoroczną maturzystką, więc... :)
    Zapraszam do mnie, może wspólna obserwacja? :)

    veronicalucy.blogspot.com

    ReplyDelete
  6. Bardzo dobre rady, pozwolą mi lepiej przygotować się do matury ;)

    MÓJ BLOG - KLIIK
    NOWY FILM NA KANALE

    ReplyDelete
  7. Nie ma mowy, żebym nie ustawiła sobie drzemki ; )
    Bez drzemki nie wstanę, dlatego mam ustawione je dwie i wiem, ze po drugiej musze już wstać.
    Mam tak, że z rana " jeszcze 5 minut, jeszcze 5 minut " . A od razu nigdy nie wstane, już organizm się tak przyzwyczaił.
    Obserwuję i zapraszam do mnie :
    http://kobiecomania.blogspot.com/
    ;*

    ReplyDelete

× komentarze to wielka motywacja, odwdzięczamy się
× podawajcie blogi, zawsze wchodzimy
× jeśli wasz blog nam się spodoba, zostawimy po sobie jakiś ślad!